PORADA 04

Research. Dla niektórych czarna magia tego biznesu i ciemna strona pisania, o której połowa nie słyszała.

Wyobraźmy sobie, że czytamy opowiadania jakiejś nieznanej autorki / autora, którego akcja dzieje się w połowie lat siedemdziesiątych. Emocje sięgają zenitu, bohaterka jest na skraju i musi podjąć decyzję, która raz na zawsze zaważy na jej życiu. I … w tym momencie wyciąga telefon komórkowy ( najnowszą nokię) by wygadać się swojej najlepszej przyjaciółce.

Taki błąd może sprawić, że nawet dobrze zapowiadająca się historia wyląduje w śmietniku obok innych podobnych sobie, gdzie kobiety w latach trzydziestych nosiły dżinsowe spodnie lub klęły na potęgę.

Badania to jedne z najmniej lubianych rzeczy, które musi zrobić pisarz. Przykry obowiązek wymagający spędzenia nad książkami / internetem dużej ilości czasu. Jednak jeśli decydujemy się na pisanie powieści osadzonej w innych czasach, chcąc zachować realizm jesteśmy zmuszeni to zrobić. Inaczej wygłupimy się, a taka mała głupota pogrąży nawet najlepszy warsztat pisarski.

Podobnie wygląda sytuacja jeśli piszemy opowiadanie, którego akcja dzieje się w innym kraju, np. Hiszpanii. Warto pamiętać, że Hiszpanie mają dwa nazwiska, lub że jadają śniadanie na słodko i trudno uraczyć tam kanapki z szynka o ósmej rano. No i nie zapominajmy o popołudniowej drzemce. Takie elementy nie są może ważne dla fabuły ( choć mogą, zawsze warto coś takiego wykorzystać i opisać zmagania polskiej turystki próbującej kupić pocztówkę o godzinie trzeciej popołudniu w Hiszpanii), ale dodają jej realizmowi, który czasami jest wręcz niezbędny.

Poza tym czytelnicy doceniają takie zabiegi, nawet jeśli wymagają one mnóstwa naszego czasu.

Warto więc czasem poświęcić kilka godzin by zaszokować nie tylko siebie, ale i czytelnika nie wykorzystując do tego śmierci, krwi ale małą dawkę prawie nikomu znanych informacji.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj